środa, 14 sierpnia 2013

HELL BUNNY - Sukienka w oczy (Hell Bunny Eyeball Dress) - Recenzja


Ostatnie dni (słońce i niesamowicie wysokie temperatuty) nie sprzyjają tworzeniu gotyckich stylizacji, a tym bardziej uwieczniania ich i pisania wywodów na ten temat. Lato to taki trochę dziwny czas, kiedy nagle nabieram ochoty na coś innego niż tylko czysty gothic. Jest to czas eksperymentów ze sobą i swoimi ubraniami. Raczej nikt nie ma ochoty na warstwowe ubieranie się, a o rajstopach można zapomnieć.
Ot co, sprzyjające warunki do opisania jednej z moich letnich sukienek:

HELL BUNNY - Sukienka w oczy

ostrości, gdzie uciekłaś?


Jest to moja druga sukienka tej firmy. Hell Bunny to marka, która nazwiązuje swoimi projektami sukienek do lat 50. (charakterystyczne kroje i wzory). Ten model możemy wpisać stylistycznie do psychobilly (motyw gałek ocznych i krwi, kobiecy krój). 
Sukienka jest ciekawym rozwiązaniem na ciepłe dni, bo sama w sobie jest interesująca wizualnie, co nie wymusza na nas myślenia nad toną dodatków. Oczywiście bez naszyjnika czuję się trochę ubogo, ale jakoś przezyję ;) Wieczorem natomiast zarzucam kardigan.

Dół sukienki unosi się przy podmuchach wiatru, więc ładnie się układa, kiedy idziemy.





A co z jakością?
Jak dotąd sukienka sprawuje się bez zarzutów. Jest bawełniana (z dodatkiem 2% spandexu). Zamek z boku wszyty porządnie. Sukienka się nie pruje, nie wystają z niej żadne nitki. Wydaje się naprawdę solidna.

Jeśli chodzi o komfort noszenia to zapewniają go nam wszyta na plecach gumka oraz fakt, że sukienka posiada wiązanie na szyję, co umożliwia regulację.



Jedynym problemem, jeśli o nią chodzi, jest dla mnie skompletowanie dodatków (uczę się, uczę!). Poluję na zwykłą płócienną, czarną eko-torbę, na której mogłabym umieścic motyw oka, nowy kardigan w stylu rockabilly oraz ciekawe spinki do włosów. Bez tego czuję się trochę... łyso ;D

Żeby jednak nie było za nudno, coś się pojawić musiało.
Postawiłam na pierścionek z motywem oka od Ciotki Ostrej, koraliki na rękę oraz czerwone paznokcie.



PODSUMOWANIE:

Firma: HELL BUNNY
Gdzie kupiona: DarkCameo.pl
(co prawda to prezent, no ale.. :3 )
Rozmiar: S
Ocena: 5/5
Czy kupiłabym ponownie?: TAK.


już nie będę przenosić ciężaru ciała na lewą nogę,
gdyż na tych zdjęciach trochę mi ją wygło,o!


4 komentarze:

  1. Zdjęcie z dziubkiem jest cudne. :D Sukienka faktycznie prezentuje się nieźle, ja z Hell Bunny mam tą różową i też jestem bardzo zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :3 jestem takim słodziakiem :D
      ja się strasznie bałam tego kroju, ale wzór mnie przekonał. Hell Bunny ma świetne sukienki <3

      Usuń
  2. Świetnie dobrany pierścionek! Ja jednak dołożyłabym jakiś naszyjnik. Myślę, że kształt góry sukienki na to pozwala :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję :) Tak jak napisałam, czuję się bez naszyjnika trochę niekompletnie, ale nie mogę znaleźć żadnego, który by się stylistycznie i kształtowo wpasował. Będę poszukiwać! :)

    OdpowiedzUsuń